Po deszczu
- temat trzeciej Niedzieli z fotografią
Teraz za to nie mam okazji, bo co prawda ostatnio RAZ! spadł deszcz, ale w nocy, więc do rana wszelkie ślady błyskawicznie wyparowały. A znając trafność prognoz pogody dla mojego miasta - 90% nie sprawdza się, nie liczę na okazję w aktualnym tygodniu.
Wybrałam więc z archiwum - zdjęcie zrobione w trawie przy Leśnym Domku.
Po ulewnym deszczu w czasie groźnej burzy (wiadomo, jak jest w lesie).
O masz, miałam przygotowane zdjęcie w tym samym stylu, ale to nic nie szkodzi już zmieniam na inne :) Twoje zdjęcie jest super, ta zieleń piękna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA swojego zdjęcia naprawdę nie musisz zmieniać, wstawiasz takie jakie chcesz - może być również w tym samym stylu, Ty decydujesz :)
A widzisz zapomniałam wstawić Ci link do zdjęcia :)
Usuńhttp://misiowyzakatek.blogspot.com/2018/08/niedziela-z-fotografia.html
A tym że je zmieniłam to się nie przejmuje, ja żałuję ze można tylko jedno zdjęcia wstawić, bo ja bym na każdy temat kilka ich miała :)
Dziękuję za link :)
UsuńJa też mam problem z wyborem, bo właściwie też mam kilka na każdy temat - i niektóre zupełnie w innym ujęciu.
Myślę o pewnej zmianie, szczególnie jeśli nasze grono się nie powiększy.
Na razie zmiana jest w fazie analizowania - do niedzieli :)
Piękne zdjęcie!!!
OdpowiedzUsuńMam dokładnie ten sam problem. Raczej po deszczu rzadko robi się zdjęcia, a obecnie nie ma okazji. Coś tam jednak wygrzebałam :)
Pozdrawiam Alina
I zapraszam - https://lenkanapoddaszu.blogspot.com/2018/08/niedziela-z-fotografia-03-po-deszczu.html
Dziękuję :)
UsuńI zaraz zajrzę do Ciebie.
Miałam piękne fotki róż z kroplami deszczu na płatkach, ale w tym ogromnym zbiorze zdjęć nie mogłam ich znaleźć, dlatego pokazałam tęczę.
OdpowiedzUsuńTwoja fotka jest super - piękna zieleń i te różnej wielkości kropelki wody.
I widać, że wyszło słoneczko, bo rozświetla kropelki.
Pozdrawiam ciepło.
Wyobrażam sobie, jakie są piękne te zdjęcia róż - może jeszcze się znajdą i przydadzą do innego tematu.
UsuńMoje zdjęcie nie pokazuje tak naprawdę tego zjawiska - byłam zachwycona widokiem tych kropelek wody jak małych brylancików. Trawa była nie koszona, więc dosłownie w niej brodziłam (dobrze, że w kaloszach)
Pozdrawiam :)
Jeszcze dodam od siebie - ponieważ zupełnie niepotrzebnie przejmujecie się, że Wasze wybory pokrywają się z moimi, więc żeby Was nie stresować swoimi publikacjami będę wstawiać zdjęcia w piątek. A jak się skończy zabawa "Fotograficzny alfabet" przeniosę czas publikacji na sobotę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie uczestniczki zabawy i jej obserwatorów :)