piątek, 24 sierpnia 2018

Zabawa kolorami, czyli długoterminowa robótka poświąteczna

Kolejne miesiące roku mijają coraz szybciej, a ja dopiero teraz mogę dołączyć do zabawy Choinka2018, do której się zgłosiłam. Tak lubię tematykę świąt Bożego Narodzenie, że gdybym tylko miała czas, wyszywałabym przez cały rok. Ale czas to bardzo deficytowy towar, więc decyduje o naszym życiu wbrew planom, chęciom i marzeniom.


Tak właśnie było z tą choinką, którą zaczęłam kilka lat temu. Przed kolejnymi świętami udało mi się wyhaftować całą choinkę, ale na bombki już czasu nie wystarczyło.  Zaraz po świętach powstało kilka bombek i robótka trafiła do pudełka. Przed następnymi świętami czasu nie było, ale w ramach relaksu poświątecznego (między świętami a Nowym Rokiem) znowu dodałam kilka bombek. I tak w następnym roku... i w następnym. Teraz jednak najwyższy czas dokończyć robótkę, żeby wreszcie była dekoracją na nadchodzące święta.


Policzyłam bombki zrobione wcześniej - było ich 15. Teraz dodałam pozostałe.
Nie znam autora wzoru, który znalazłam w internecie w czarnej wersji. Dlatego tak przyjemne było dobieranie kolorów bombek. Zrobiłam taką kolorystyczną pstrokaciznę, bo taką choinkę najbardziej lubię. I tak ubieram, z bombkami i ozdobami zbieranymi przez lata, czyli każde "z innej wsi".



Do tego haftu wybrałam kanwę ze złotą nitką - najbardziej ją lubię do świątecznych wzorów.
Prawdopodobnie obrazek trafi do antyramy ze względu na mały margines po bokach. W ten sposób całość będzie dobrze widoczna.
Wymiary: 19x27 cm

2 komentarze:

  1. Może i długo to trwało ale w końcu udało Ci się ją skończyć, a efekt końcowy jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń