poniedziałek, 28 lutego 2022

Strach i niepewność...

W Tłusty Czwartek rano postanowiłam odstąpić na chwilę od zdrowotnych zakazów i zrobić proste pączki serowe. W południe musiałam pojechać na wyznaczoną wizytę do lekarza w przychodni zlokalizowanej dość daleko od domu, co przy konieczności przesiadek autobusowych w koszmarnie rozkopanym mieście zajmuje bardzo dużo czasu. Do tego bałagan organizacyjny (co przy całkowitej komputeryzacji przychodni jest dodatkowo wkurzające) - w rezultacie pod drzwiami gabinetu spędziłam 3 godziny!, a do domu wróciłam wieczorem.

Tego dnia wyjątkowo nie włączyłam w kuchni radia, a w telefonie nie mam internetu.

Dopiero po powrocie do domu usłyszałam wiadomości, które mnie przeraziły. 

W trakcie prostych domowych czynności najczęściej nie myślimy o tym, co dzieje się poza naszym domem. Skupiamy się na sprzątaniu lub gotowaniu... często towarzyszy nam muzyka, a świat za oknami to znane od lat widoki najbliższego otoczenia.

I nagle nasz świat już nie jest taki jak wczoraj... tydzień, miesiąc temu. Nawet nie taki, jaki był od wielu lat. Żyłyśmy w poczuciu spokoju i bezpieczeństwa, wracając do tematyki wojennej w filmach i literaturze  jak do historii minionej bezpowrotnie.

A okazała się teraźniejszością...

Piszę w formie żeńskiej, bo nie jestem fachowcem psychologiem i tylko z własnych obserwacji wiem jak inne jest postrzeganie świata przez mężczyzn.

Dwa lata pandemii i strachu przed niewiadomym mocno nadszarpnęły naszą psychikę, więc dodatkowo jesteśmy emocjonalnie słabsze w obliczu tego co dzieje się tak blisko naszego kraju.

I ta ogromna niepewność jutra... strach... lęk o bliskich i nie tylko o nich.

Różnie sobie radzimy/nie radzimy z tym wszystkim, zajmując ręce i umysł dziwnymi czasami czynnościami. To nie powinno dziwić, gdy ktoś odcina się od strachu oglądając głupawą komedię, zagłębiając się w infantylny świat jakiegoś czytadła, poświęcając całą uwagę robótkom, oglądając wystawy sklepowe, robiąc niepotrzebne zakupy... itp...

To wszystko jest naszą samoobroną, a żeby móc dbać o innych musimy w pierwszej kolejności zadbać o siebie. Jak zawsze kobiety muszą być silne w ciężkich czasach. Co da dzieciom mama lub babcia będąca zapłakanym kłębkiem nerwów? Raczej sama zaburzy ich poczucie bezpieczeństwa.

Zdjęcie nie było w żaden sposób inscenizowane - nadal nie potrafię tego robić. Po prostu fotografuję potrawy na kuchennym blacie przy oknie. To, że znalazł się na nim pojemnik na herbatę jest przypadkowe. Po prostu używam go zgodnie z przeznaczeniem, nie stoi schowany za szybą. Dopiero po wstawieniu zdjęcia zastanowiłam się nad tym - ten przedmiot przetrwał II wojnę światową. To jedna z pamiątek po dziadkach, którzy niewiele wtedy ocalili.

Ludzie odchodzą, a niektóre przedmioty w przedziwny sposób przetrwają ...

 

 

czwartek, 17 lutego 2022

Kocie wspomnienia z okazji...

Niedawno, w trakcie porządkowania szuflady, trafiłam na zdjęcia naszych kotów ogrodowych.

Zdjęcia mają już prawie 30 lat (są datowane na początek lat 90-tych) i oczywiście są to zdjęcia robione tradycyjnym aparatem. 

Teraz się mówi, że to aparat analogowy, bo pojawiły się aparaty cyfrowe.

Osobom z mojego pokolenia nie muszę tłumaczyć, że zdjęcia wyszły jak wyszły, bo nie było żadnej możliwości wcześniejszego podglądu. Oczywiście można było postarać się ustawić światło, czas naświetlania, przesłonę i jakieś inne michałki, ale jak aparat zrobił pstryk to pozostawało czekać na wywołanie odbitki, żeby zobaczyć efekt. W dodatku efekt bywał przeróżny, biorąc pod uwagę ruchliwość fotografowanych obiektów. Tu nie dało się nic zrobić na spokojnie, trzeba było łapać chwilę... nic by nie dały teksty typu: "poczekaj koteczku, muszę nastawić ostrość".

Teraz zrobiłam zdjęcia zdjęciom, co się dało poprawiłam i lepszego obrazu chyba nie uzyskam.

Już kiedyś pisałam o tym, że koty pojawiły się w naszym ogrodzie właśnie w tamtym czasie. Wcześniej zawsze mieliśmy pieski różnej maści, czyli zwykłe kundelki. W pewnym momencie nie było już żadnego psa i moi Rodzice nie chcieli podejmować się wychowywania kolejnego szczeniaka. Byli już na emeryturze, nie mieli sił ani chęci.

I wtedy pojawiła się w ogrodzie czarna Kicia i jej kolejne dzieci.

A kolejne pokolenia kotów wzięły nasz ogród w swoje posiadanie i rządzą jak chcą.

Wybrałam do pokazania kilka zdjęć, które  przetrwały obróbkę komputerową.

Kicia z małym Rysiem obok pnia starego orzecha włoskiego

Kicia z czarnym (również) Kubą i trochę większym Rysiem
 
   
Ulubione miejsce na wysokości
 

Przed siebie 
 
 
W górę

I w dół

Szaleństwo plam słonecznych


Kotek bezimienny

środa, 16 lutego 2022

Piernikowy domek

Szybko powstał piernikowy domek na choinkę.

 

Praca na plastikowej kanwie to dla mnie sama przyjemność, dlatego w tym roku mam zamiar zrobić więcej tego rodzaju ozdób na choinkę . 

A ponieważ domowe choinki już schowane (mam ich kilka, bo uwielbiam nastrojowe światełka w różnych miejscach mieszkania), więc domek pozuje przy pudełku po świątecznych słodkościach.

Wymiary domku: 5,6 x 6 cm.

Materiał: kanwa plastikowa.

Hafcik zrobiony w ramach zabawy Choinka 2022


poniedziałek, 14 lutego 2022

Rękodzieło i przysłowia 3 - luty 2022

Walentynki to nie jest nasze święto (mam na myśli mnie i mojego męża), wspominam o tym chyba przy każdej okazji 14 lutego. Gdy zyskało popularność w Polsce w połowie lat 90-tych my byliśmy już 20 lat po ślubie, mieliśmy już swoje własne prywatne formy okazywania uczuć, więc tym bardziej raziła nas plastikowa komercja tego handlowego święta. To, że wpis związany z serduszkowym hafcikiem pojawia się właśnie dziś, nie ma związku z kalendarzem. To świadectwo mojej niemocy ogólnej - wszystko idzie powoli, dosłownie jak u Syzyfa pod górę. Hafcik  zrobiłam szybko, skończyłam kilka dni temu, ale czynności których nie lubię (prasowanie, oprawianie, fotografowanie) ciągnęły się w nieskończoność.

Ramkę z serduszkiem dostałam od męża w ubiegłym roku (taki drobiazg z podróży) i czekała ta ramka na swoją kolej.

W zabawie "Rękodzieło i przysłowia 3" mamy w lutym  do wyboru takie przysłowia: 

1. Czytaj jak najwięcej, mów jak najmniej.

2. Bogate serce może ukrywać się pod nędznym płaszczem.

Wymiary haftowanego serduszka: 5,5 x 5,2 cm.

 

środa, 9 lutego 2022