Kubek służy do picia mleka, kawy zbożowej i kakao...
to moje (jak widać staromodne i przestarzałe) widzenie roli tego kuchennego naczynia. Ewentualnie jeszcze może się przydać do parzenia ziółek, jeśli ma przykrywkę i wkładkę na fusy.
Nie uznaję picia z kubka herbaty, ani prawdziwej kawy... to dla mnie profanacja tych napojów.
Do tego celu ludzkość wymyśliła szkło i porcelanę.
Mam co prawda kilkanaście różnych kubków, niektóre nawet przyjechały zza granicy, ale dostałam je jako prezenty i używam praktycznie tylko wtedy, gdy goszczę tych właśnie ofiarodawców... - kupili, to niech teraz z nich piją! Są te kubki naprawdę ładne i oryginalne, ale cóż z tego, skoro mnie nie smakuje herbata ani kawa z takiego naczynia?
Jeden raz się złamałam i kupiłam w ubiegłym roku TEN kubek
... nie mogłam się oprzeć tej różowej dzianinie (kto mnie zna ten wie jak kocham różowe).
Ale kupiłam i tak sobie wisi na stojaku w ramach dekoracji wnętrza. Sama nie używam, ale też nie pozwalam domownikom - zaraz by coś uszkodzili, albo całkiem zniszczyli...
to moje (jak widać staromodne i przestarzałe) widzenie roli tego kuchennego naczynia. Ewentualnie jeszcze może się przydać do parzenia ziółek, jeśli ma przykrywkę i wkładkę na fusy.
Nie uznaję picia z kubka herbaty, ani prawdziwej kawy... to dla mnie profanacja tych napojów.
Do tego celu ludzkość wymyśliła szkło i porcelanę.
Mam co prawda kilkanaście różnych kubków, niektóre nawet przyjechały zza granicy, ale dostałam je jako prezenty i używam praktycznie tylko wtedy, gdy goszczę tych właśnie ofiarodawców... - kupili, to niech teraz z nich piją! Są te kubki naprawdę ładne i oryginalne, ale cóż z tego, skoro mnie nie smakuje herbata ani kawa z takiego naczynia?
Jeden raz się złamałam i kupiłam w ubiegłym roku TEN kubek
... nie mogłam się oprzeć tej różowej dzianinie (kto mnie zna ten wie jak kocham różowe).
Ale kupiłam i tak sobie wisi na stojaku w ramach dekoracji wnętrza. Sama nie używam, ale też nie pozwalam domownikom - zaraz by coś uszkodzili, albo całkiem zniszczyli...
Też kuouję, tylko nie bardzo wiem, co z nimi zrobić
OdpowiedzUsuńkupuję ;)
UsuńJa już nie kupuję kuchennych "skorup", bo musiałabym zacząć wyrzucać te wcześniej nabyte.
UsuńTen kubek to jeden z nielicznych wyjątków. :)
a ja wrecz przeciwnie- kubki uwielbiam i nie wyobrazam sobie pic herbaty ze szklanki ;D
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze... niech każdy ma to co lubi :)
UsuńTen słodki różowy kupiłam córce w zeszłym roku a sobie turkusowy, niestety turkusowy jest już tylko na ołówki, bo zbiło się uszko.
OdpowiedzUsuńRzadko piję kawę lub herbatę w porcelanie, można rzec od wielkiego dzwonu.
Pozdrawiam
Kawę piję z filiżanek, a herbatę nauczyłam się pić z takiej dużej szklanej filiżanki, z kubka też wypiję. Szklanki ciągle się tłukły, a kubki okazały się odporniejsze. Poza tym kubków nie kupowałam, poza dwoma (z naszym znakami zodiaków), które były pierwszymi w moim domu. Dwie półki zastawione są kubkami, które otrzymaliśmy od kogoś albo wygraliśmy w jakichś zabawach/konkursach.
OdpowiedzUsuńTen dzianinowy jest fajny. :)
Pozdrawiam ciepło.