Jabłka... podobno najbardziej polski owoc...
To papierówki i malinówki - moje smaki dzieciństwa...
To szarlotka, ciasto prawie codzienne, którego już nigdy nie zjem - specjalność mojej Mamy...
To kosze owoców, nadal zrywanych z drzew i zbieranych w trawie każdego lata w naszym rodzinnym ogrodzie...
Nie może zabraknąć robótkowych jabłuszek... jest ich wiele, robionych w różnych technikach i nie musiałam specjalnie szukać. Dzisiaj sam się trafił ten pomysł
To papierówki i malinówki - moje smaki dzieciństwa...
To szarlotka, ciasto prawie codzienne, którego już nigdy nie zjem - specjalność mojej Mamy...
To kosze owoców, nadal zrywanych z drzew i zbieranych w trawie każdego lata w naszym rodzinnym ogrodzie...
Nie może zabraknąć robótkowych jabłuszek... jest ich wiele, robionych w różnych technikach i nie musiałam specjalnie szukać. Dzisiaj sam się trafił ten pomysł
Ale cudne jabłko, aż by się chciało je schrupać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA dlaczego już nigdy nie zjesz szarlotki? Przejadła Ci się?
OdpowiedzUsuńJa właśnie zrobiłam taką bez pieczenia.
Jabłuszko igielnik - śliczne. :) Może kiedyś sobie takie zrobię.
Pozdrawiam ciepło.