poniedziałek, 29 października 2018

"Fotograficzny alfabet" - T, U, W

W tej zabawie każda litera miała swój osobny post na moim blogu. Już myślałam, że uda mi się utrzymać taki porządek, ale minione dni zrobiły mi na złość. Narosło trochę blogowych zaległości (brak odpowiedzi na komentarze, kilka postów w wersjach roboczych) - trzeba nadrobić.
Trzy litery czekały na swoje wpisy, ale tym razem zastosuję zbiorówkę z wykorzystaniem ładnie opisanych moich zdjęć z bloga organizatorki zabawy.

Litera T



Litera T w propozycjach pozostałych uczestniczek zabawy - TU
Litera U


To jedna z trudniejszych liter do przewidywania, bo daje mniej możliwości, ale oczywiście odpowiednie wyrazy się znalazły. Dość późno wysłałam swoje propozycje, bo osłabiły mnie przeżycia stomatologiczne. I być może wyniki tego rozdania to miła niespodzianka w zamian.
Jakie było moje zaskoczenie i radość, gdy zobaczyłam siebie na pierwszym miejscu - jedyny raz w tej zabawie, prawie już na finiszu, ale chociaż raz!
Nie mogę sobie odmówić wstawienia tabelek wyników - a co! Drugiego razu raczej już nie będzie.



 1. Jedzenie - Uszka

Mistrzynią wspaniałych uszek była moja Mama. 
Ja niestety nawet nie próbuję równać do tego poziomu, 
bo wszelkie wałkowanie i lepienie mi nie wychodzi.
Jak chcę jeść, muszę kupić. 

2.  Flora i fauna - Ubiorek wieczniezielony

Nie wiedziałam o istnieniu takiej rośliny do czasu, 
gdy zobaczyłam te kwiatuszki w Ogrodzie Botanicznym. 
Zachwyciła mnie nazwa, więc zapisałam ją fotograficznie, żeby nie uciekła z pamięci...
no i teraz idealnie się przydała.
3.  W domu - Uszanka

Egzemplarz używany przez mojego męża przy naprawdę silnych mrozach.
W rzeczywistości jest w szarym kolorze 
(tylko na zdjęciu zmienił się kolor).

4. Na ulicy - Urząd
 

A konkretnie Urząd Stanu Cywilnego, w którym przed laty braliśmy ślub.

Litera U w zdjęciach uczestniczek zabawy - TUTAJ

Litera W



Litera W - wyniki

Do końca zabawy pozostały już tylko 2 litery - ja żałuję, że to już koniec... organizatorka nie przewiduje kolejnej edycji zabawy.
Ale niedługo koniec roku, a z początkiem nowego zawsze pojawiają się różne nowe zabawy - zobaczymy... może coś ciekawego się pojawi.

2 komentarze:

  1. Przez mój zakręcony czas, zapomniałam opublikować wpis z fotkami na literę U i zrobiłam to wczoraj.
    Fajne fotki przygotowałaś na kolejne litery. Wiewiórka jest super :)
    Mi też trochę żal, że nie będzie ciągu dalszego.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać życie nam mocno przeszkadza i miesza w blogowych planach - oby to było sporadyczne.
      Wiewiórka była do sfotografowania bardzo blisko, tak sobie biegała po trawniku w ZOO. Problemem była jej szybkość, musiałam błyskawicznie robić zdjęcia, żeby ją w ogóle uchwycić.
      A że nie ma dalszego ciągu zabawy to przecież nie od nas zależy. Nic na siłę. Albo trafi się jakaś ciekawa zabawa, albo same musimy sobie coś zorganizować :)

      Usuń