"Chleb" to w mojej ocenie bardzo mocno fotograficznie eksploatowany temat - szczególnie na tych blogach kulinarnych, które obok przepisów lansują modne stylizacje sesji zdjęciowych.
Ja akurat należę do tej zdecydowanej blogującej mniejszości, która na pierwszym miejscu stawia słowo, przepis kulinarny, więc moje zdjęcia ilustrujące potrawy są po prostu skromnym dodatkiem. Prawdę mówiąc nie mam chyba na swoich blogach takich zdjęć ze szczególną stylizacją.
Do tego tematu w naszej zabawie fotograficznej miałam plan zrobienia specjalnych zdjęć, ale niestety na planach się skończyło. Miniony tydzień to wiele zaległości blogowych z mojej strony, więc sięgnęłam do swojego zdjęciowego archiwum. Mam sporo zdjęć różnych gatunków pieczywa podanych w różnych formach: kanapki, grzanki, tosty, tort chlebowy, ale wybrałam zdjęcia mojego pierwszego samodzielnie upieczonego chleba... dla mnie najsmaczniejszego bez wielu dodatków - po prostu z masłem.
Widok taki, że chce się sięgnąć po tę kromkę chleba z masłem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję :)
UsuńUwielbiam prawdziwy chleb z masłem, a teraz muszę ograniczyć się do niektórych gatunków (i to bez masła).