W lutowej odsłonie zabawy Hafty i przysłowia Splocik zaproponowała takie przysłowia:
1. W miłości, dwie wolności łączą się w jedną słodką niewolę.
2. Naprzędła kotka półtora motka, kot się rozigrał, motki pozrywał.
Dodatkowy ścieg hafciarski, to dwa rodzaje łańcuszka, których nie
wykorzystałyśmy w zadaniu nr 2.
Ja wybrałam drugie przysłowie, bo jakoś nie mam przekonania do walentynkowo-sercowych odniesień. Kotek z motkiem był gotowy już od jakiegoś czasu, czekał na ściegi dodatkowe. No i się nie doczekał... a ja się poddałam.
W swoim styczniowym hafciku wykorzystałam łańcuszek prosty (podstawowy) i łańcuszek drabinkę, więc teraz przyszła pora na dwa pozostałe: łańcuszek łamany i kwiatki i listki.
I tu porażka na całej linii! Nie wdając się w szczegóły - poległam na tych łańcuchach! Na pewno dla wszystkich to łatwe ściegi... dla mnie nie są.
Obawiałam się takich problemów jeszcze przed przystąpieniem do zabawy - wcześniej nie wykorzystywałam w swoich robótkach innych rodzajów ściegów, bo najzwyczajniej w świecie nie umiałam... nie umiem się nauczyć..., męczą mnie i samo wyszywanie przestaje być przyjemnością. Chyba zbytnio tkwią mi w pamięci nieudane próby z haftem płaskim... jakieś 40 lat temu.
Wyżaliłam się (mocno emocjonalnie) do organizatorki zabawy i Splocik zaproponowała zastąpienie tych pechowych łańcuszków innym ściegiem. Wybrałam przeplatankę z czerwcowego zadania, (nie robiłam jeszcze), a dokładnie Przeplatankę nr 3 - ścieg przed igłą równomierny przeplatany w dwóch kierunkach.
Ze wszystkich ściegów ten wydawał się najbardziej pasujący do obrazka.
Kotek na razie prezentuje się w wersji roboczej, po zakończeniu zabawy wszystkie miesiące otrzymają swoje napisy i w ten sposób powstanie mój kalendarz. Planuję to zbiorcze zakończenie jeszcze w tym roku, żeby zmieścić się w roku zabawy (a czy się uda... zobaczymy)
Kotek śliczny. Takie ściegi jak łańcuszek i inne z haftu płaskiego niezbyt dobrze wychodzą na kanwie. Kanwa ma wypukłe nitki i ściegi z haftu płaskiego nie układają się równo. To takie moje spostrzeżenie, bo ja haftuję ścigami płaskimi, ale krzyżykiem również i próbowałam to łączyć. Efekty były nie najlepsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kotka :)
UsuńTak, zgadzam się co do kanwy. Ale w tej zabawie celem jest krótkie zapoznanie się z innymi ściegami, robimy niewielkie odcinki, więc te niedogodności nie są tak dokuczliwe.
Moje problemy nie wynikają z rodzaju materiału tylko z mojej niezręczności.
Pozdrawiam :)
:):):)
UsuńŚliczny kotek, a ścieg wybrałaś taki, że kształtem przypomina łańcuszek, chociaż nie jest ściegiem łańcuszkowym. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję :) - starałam się dobrać ścieg jak najbardziej pasujący.
OdpowiedzUsuń