sobota, 26 maja 2018

"Fotograficzny alfabet" - litera B

Szybko przyszła pora na drugą literkę w zabawie "Fotograficzny alfabet".
Podobnie jak przy literze A, również teraz miałam problem z wyborem. I tak chyba pozostanie do końca zabawy, bo mam o wiele więcej pomysłów niż można podać w zabawie. Tak jak w realnej grze i tutaj zastanawiamy się nad poszczególnymi wyrazami, próbując przewidzieć, co może być najbardziej popularne, a co najmniej. To dla mnie najprzyjemniejsze w tej zabawie - szukam pomysłów patrząc na otaczający mnie świat pod kątem zabawy, a czasami tematy do zdjęć podsuwają się same. Nagle dostrzegam coś i myślę "o! to pasuje do literki..." Nie ma co ukrywać, że już sporo materiału do różnych literek szybko się zebrało. Myślę, że nie tylko u mnie, ale i u innych uczestniczek zabawy. Oczywiście wiele może się zmienić i po drodze znajdą się hasła, które bardziej będą mi pasowały. I to właśnie jest fajne...

Nie wiem jak organizatorka widziała nasze wpisy na blogach -  czy to miały być same zdjęcia, czy krótkie  lub dłuższe podpisy pod nimi. Nie jest w zaproszeniu określone, więc rozumiem, że wybór należy do nas.
Ja zawsze byłam gadułą, więc i tym razem będę się trochę (lub bardziej niż trochę) rozpisywać "w temacie".
Piszę, bo lubię...

A co wybrałam na literę B?


1 - Jedzenie
Bób
z zielonym vinegretem
(przygotowany w najprostszy sposób - gotowany na parze, obrany, polany sosem)


2 - Fauna i flora

Bluszcz
(rośnie sobie dekoracyjnie w ogrodzie, ale trzeba go mocno dyscyplinować)


3 - W domu
Barometr 
mam go od bardzo dawna, co nawet widać na tarczy
wisi w najlepszym miejscu w przedpokoju - przechodzę obok niego wiele razy w ciągu dnia...
codziennie delikatnie pukam w szybkę, 
żeby wskazówka wewnętrzna się ustabilizowała i dostrajam do niej wskazówkę zewnętrzną



4 - Na ulicy 
Biurowiec 
to nowa odsłona Łodzi XXI wieku


2 komentarze:

  1. Eluniu, super że tak fajnie opisujesz zdjęcia niż tylko wstawić je same i już. Bardzo fajnie mi się je po raz drugi ogląda, a teraz jeszcze moge sobie poczytać skąd one się wzięły i to jest super :) Sama mam sporo radości z tej zabawy, nie żałuję że ją wymyśliłam i jeżeli tylko wytrzymacie ze mną do końca to będzie super :) Fajnie że się ze mną bawisz i miłego robienia kolejnych zdjęć Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że zaglądasz do mnie i czytasz :)
      Liczę, że jednak początkowy zespół uczestniczek zabawy dotrwa do końca - przecież czas tak szybko leci, że ani się obejrzymy a będzie koniec.
      Ja w każdym razie mam zamiar "walczyć" jak najdłużej :)

      Usuń