Poświeciłam sporo czasu na znalezienie komunijnego wzoru pamiątkowego obrazka dla Pierwszego Wnuczka. Szukałam i nie znalazłam takiego typowo komunijnego... żaden mi nie odpowiadał. Oczywiście jest sporo takich wzorów, ale większość dostępnej tematyki religijnej nie jest w moim guście - za bardzo ocierają się o kicz. Albo ja nie mam szczęścia w szukaniu.
Dlatego zaczęłam szukać wśród wzorów z krzyżem i w rezultacie zdecydowałam się na obrazek witrażowy. Bardzo lubię witraże, więc ten krzyżykowy uznałam za najlepszy.
Niestety, znowu wyłączyłam myślenie przy robieniu zdjęcia roboczego i nie wyprasowałam kanwy (chociaż już dawno obiecałam sobie nie prezentować wygniecionego materiału). A przecież mogłam zrobić zdjęcie przed włożeniem do ramki! Czas mnie nie poganiał, robiliśmy to (z dziadkiem wnuczka) odpowiednio wcześniej. Być może zadziałał tu stres (za bardzo mi zależało) i wzięcie aparatu do ręki całkiem wyleciało mi z głowy. Zdjęcia w ramce też się nie udały (robiłam je już po uroczystości).
Pognieciony, czy nie i tak haft widać w całości i jest piękny :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam Ci od razu, a teraz widzę, że nic nie widzę.
UsuńNapiszę więc jeszcze raz, że dziękuję za pochwałę - bardzo się starałam i każdy krzyżyk był dosłownie wychuchany :)