wtorek, 20 kwietnia 2010

Kwiaty z dzieciństwa

W minionym tygodniu odłożyłam wszystkie aktualne robótki, które mam "na warsztacie" i sięgnęłam po nową.
To mały drobiazg, łatwy do zrobienia.
Dostałam go wraz z innymi prezentami od koleżanek na naszym pierwszym spotkaniu forumowym przy okazji wystawy DMC w Łodzi (w ubiegłym roku).
Trzymam je w specjalnym miejscu i czekają na swój czas, na specjalna okazję.
Tym razem chciałam zrobić coś kwiatowego i takie coś było akurat pod ręką.
Bardzo lubię irysy, bo to kwiaty mojego dzieciństwa.
Rosły ich piękne odmiany żółte i fioletowe w naszym ogrodzie i we wszystkich sąsiednich na naszej ulicy.
Wtedy wydawały mi się kwiatami królewskimi - ze względu na wysokość, przy nich większość innych kwiatów była taka malutka.

Ten wzorek jest uroczy i chociaż łatwiutki w haftowaniu daje taki piękny efekt.
I miałam przy tym dodatkową przyjemność - jednak zupełnie inaczej pracuje się z gotowym zestawem, w którym jest wszystko przygotowane (na czele z porządnym i czytelnym schematem).
Całość z ramką ma wymiary 10 x 15 cm
.

3 komentarze:

  1. Śliczne!!!! Ciekawa ramka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Blasiuk - Ramka była częścią tego zestawu - rzeczywiście jest ciekawa, a ja pewnie nie wpadłabym na taki pomysł...

    OdpowiedzUsuń