Jak to jest możliwe, że mając w najbliższej rodzinie dwóch starych żeglarzy - wiekiem i stażem, do tej pory nie zrobiłam dla nich żadnego morskiego obrazka? ... nie wiem.
Na co dzień, siedząc na lądzie, mój mąż i jego brat swoje pragnienia żeglowania wyrażają w piosenkach, które śpiewają z akompaniamentem gitar i których słuchają w wykonaniach bardziej profesjonalnych. Szanty towarzyszą nam od lat, ale prawdę mówiąc czasami mam dość jednostajnego zawodzenia mającego zachęcić do ciągnięcia lin, albo tekstów, w których oczywiście dominują "męskie marzenia", czyli "jakie czekają nas atrakcje, gdy zawiniemy do portu". Wtedy odcinam się zamkniętymi drzwiami. Kilka piosenek jednak lubię słuchać, a nawet włączać się ze swoim fałszywym śpiewaniem (natura głosu nie dała). Najbardziej lubię najpopularniejszą polską klasykę w wykonaniu autora Jerzego Porębskiego
Nic więc dziwnego, że gdy w zabawie "Kości zostały rzucone" wylosowałam na czerwiec: pionowo 6, a poziomo 2 i otrzymałam wynik "Motyw męski", tematyka pracy mogła być tylko jedna.
Dane techniczne:
- wymiary haftu: 12,5 x 8,5 cm
- kanwa 16 w kolorze ecru
Pokazuję sam haft, bez oprawy, ponieważ wybierze ją obdarowany (jak już prezent otrzyma, czyli pod koniec lipca)
Super haft i piękny prezent dla żeglarza. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że się spodoba - to niespodzianka, więc dopiero się okaże.
Kochana u mnie w domu również są zapaleni żeglarze, niedawno właśnie
OdpowiedzUsuńwrócili z wyprawy na Mazury :)
Jestem pewna, że taki boski haft, będzie cudownym prezentem dla miłośnika żagli.
ps. Piosenka u mnie leci bardzo często ;)
Uściski zasyłam.
K.
Dziękuję :)
UsuńŚwietnie, że w końcu udało się stworzyć coś dla Twoich własnych żeglarzy :) W dodatku fajnie wpisuje się w klimat wakacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeraz takie wakacje to dla mnie tylko marzenie na przyszłość.