Wszystko w czasie trwającej pandemii jest inne niż kiedyś, również uroczystości komunijne. Późniejsze ponad miesiąc, z ograniczoną liczbą dzieci i towarzyszących im rodzin.
Zrobiłam dla rodzinnego dziecka taką bardzo symboliczną pamiątkę - wzór i ramkę wybrali dziadkowie dziecka. Ale nie mam dobrego zdjęcia w ramce, więc wstawiam sam haft.
Haft jest nieduży - 6,5 x 12 cm, a wzór znaleziony w internecie, niestety bez nazwiska autora/autorki.
Projekt nie był opracowany specjalistycznie (tzn. komputerowo), narysowany ołówkiem na kratkowanym papierze, ale to nie zmienia jego wartości. Podejrzewam jednak, że to amatorska przeróbka, ponieważ trafiłam na bardzo podobne, ale bogatsze w szczegóły wzory firmowe. W końcu to symbol szczególnie popularny, więc wersji obrazkowy jest wiele.
Haft dodaję do czerwcowej odsłony zabawy "Rękodzieło i przysłowia" jako interpretację pierwszego przysłowia zaproponowanego przez organizatorkę:
1. Wszelkie dzieło zaczyna się od małego czynu.
To dla mnie przysłowie najbardziej poważne w porównaniu z innymi (takie najmniej zabawowe).
Powiązanie tej Pamiątki I Komunii z przysłowiem rozumiem na kilku płaszczyznach - czy dziecko w przyszłości będzie dalej rozwijać własną wiarę, którą wybrali mu rodzice? czy pozostanie przy niej, a może wybierze inną? a może określi się jako osoba niewierząca i wybierze ateizm? czy pozostając w wierze będzie w życiu kierować się jej przykazaniami, czy raczej pozostanie katolikiem kulturowym?
Jakie czyny wynikną z przyjęcia tego sakramentu, o którym mówi się, że jest najważniejszy w czasie całego życia?
Wiele jest pytań i niewiadomych... i tylko czas na nie odpowie.
Haft dodaję do czerwcowej odsłony zabawy "Rękodzieło i przysłowia" jako interpretację pierwszego przysłowia zaproponowanego przez organizatorkę:
1. Wszelkie dzieło zaczyna się od małego czynu.
To dla mnie przysłowie najbardziej poważne w porównaniu z innymi (takie najmniej zabawowe).
Powiązanie tej Pamiątki I Komunii z przysłowiem rozumiem na kilku płaszczyznach - czy dziecko w przyszłości będzie dalej rozwijać własną wiarę, którą wybrali mu rodzice? czy pozostanie przy niej, a może wybierze inną? a może określi się jako osoba niewierząca i wybierze ateizm? czy pozostając w wierze będzie w życiu kierować się jej przykazaniami, czy raczej pozostanie katolikiem kulturowym?
Jakie czyny wynikną z przyjęcia tego sakramentu, o którym mówi się, że jest najważniejszy w czasie całego życia?
Wiele jest pytań i niewiadomych... i tylko czas na nie odpowie.
Bardzo delikatny ten wzorek, ale swoje przesłanie oddaje. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńWidzę, że wpadłaś na pomysł zinterpretowania przysłowia.
OdpowiedzUsuńTwoja interpretacja wykroczyła poza mój zamysł, jest piękna i bardzo mnie wzruszyła.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Splociku :)
UsuńMoja interpretacja może wydawać się zbyt poważna, ale łączy się ściśle z życiem.
Dziękuję Ci za ten bardzo miły komentarz.
Delikatny hafcik i piękna interpretacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna pamiątka i super interpretacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniała interpretacja...Twój kielich prezentuje się naprawdę wspaniale:)
OdpowiedzUsuńWydaje się skrzyć prawdziwym złotem !
Pozdrawiam Cię słonecznie.
K.