Nie planowałam udziału w kolejnych zabawach blogowych, ale czasami zmieniam zdanie w zależności od okoliczności. Taką okolicznością jest teraz brak spotkań z najbliższymi w czasie świąt. Już dwa razy (w 2020 i 2021 roku) nie spotkaliśmy się przy świątecznym wielkanocnym stole. Zbyt dużo było obaw i niepewności... było mi tak smutno, że nie wyciągnęłam żadnych świątecznych dekoracji domu. Podobnie było w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Teraz jest nadzieja na lepsze, więc i ja nabrałam trochę ochoty do życia.
Na blogu "The Primitive Monn pojawiło się w kwietniu zaproszenie do zabawy "Pascha 2021-2022"
To kontynuacja zabawy, do której wcześniej się nie zgłaszałam. Powodów jest kilka - główny to moje coraz wolniejsze tempo pracy, niezależnie od techniki. Dlatego nie mogę rzucać się na wiele zabaw, gdy wiem, że nie wyrobię w terminie miesięcznym. Szczególnie, gdy robię coś haftem krzyżykowym.
Tym razem jest inaczej - do wyboru każda technika, a w internecie morze pomysłów i inspiracji. Szczególnie szydełkowych - nie tylko zdjęć, ale także kursów i pokazów. Takich jak na przykład ten:
źródłoZupełnie inaczej niż 10 lat temu.
Dlaczego akurat sięgam pamięcią tak daleko?
Nowa zabawa przypomniała mi o mojej starej z 2011 roku - Pinkeep na Wielkanoc. SAL 2011
Bardzo chciałam sama spróbować zrobić coś w formie pinkeep, a tematyka wielkanocna wydała mi się świetną okazją. Zaproszenie przyjęło kilkanaście blogerek, ale niestety zdjęć ukończonych prac jest o wiele mniej. Po latach okazało się, że trochę postów straszy pustym okienkiem z wykrzyknikiem i mimo detektywistycznych starań udało mi się odnaleźć tylko jedno zdjęcie. Musiałam schować te posty do wersji roboczych, bo jaki ma sens oglądanie robótkowego zdjęcia bez zdjęcia?
Wstawiłam link do tego bloga w zakładkach na górze strony głównej, kiedy zobaczyłam w statystykach, że ten blog cały czas w jakimś sensie żyje. Ma codziennie kilkanaście, kilkadziesiąt odsłon mimo, że od 10 lat nie ma nic nowego.
Nie ma tu mojej pracy, której nie zrobiłam do końca... nie ma także moich komentarzy do postów. Zabawa trwała tylko miesiąc - na tyle była planowana (przed świętami).
Wtedy zmarła moja Mama... dopiero teraz po latach mogę wrócić do tego bloga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz