Jako uzupełnienie poprzedniego posta wstawiam zdjęcia serwetek zrobionych na drutach, które dobrze ilustrują o co mi chodzi z tymi "ząbkami w nadmiarze" Przeglądając wiele zdjęć z gazetek można szybko zauważyć, że wzory z dużo wcześniejszych lat miały częściej zakończenia powiedzmy "faliste" lub jako linie proste. A później ilościowo zaczęły przeważać właśnie te z ząbkami, które mnie osobiście bardzo drażnią wizualnie. Już nie mówiąc o tym, że są pracochłonne przy napinaniu serwetki do wyschnięcia i dobrze zachowują kształt przy mocnym nakrochmaleniu robótki. To oczywiście moje odczucia i ten rodzaj zakończenia może się podobać wielu osobom - mnie się nie podoba. Jak pisałam wcześniej nie lubię mieć serwetki sztywnej jak blacha, która sama stoi i wcale nie zależy mi na idealnym napięciu całej robótki - "nie biję się o Złota Patelnię" (cytując klasyka).
Wszystkie zdjęcia wzorów z gazetek pochodzą z internetu (Pinterest), a jedno z wystawy (na końcu posta) jest zrobione przeze mnie.
Kilka przykładowych wzorów, których zakończenie nie podoba mi się
I te, których zakończenia uważam za ładniejsze
A obrus podobny do tego jest moim dalekosiężnym celem,
o którym pisałam w poprzednim poście - ale być może z innym zakończeniem
lub z rzadszym rozłożeniem ząbków.
To praca z wystawy "Z nici Ariadny" w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.
Niestety nie mam zdjęcia karteczki z nazwiskiem autorki pracy.
Serwetki jedna piękniejsza od drugiej. Wszystkie mają piękne zakończana!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Serwetki wybrane z tych, które chętnie zrobiłabym - wszystkie :), ale już w sprawie zakończenia mamy różne zdania, co z góry było do przewidzenia :)
UsuńZ tych serwet robiłam tę kwadratową z fotki z szachami i tę sześciokątną.
OdpowiedzUsuńWiele robiłam według własnego pomysłu i zakończenia stosowałam różne.
Pozdrawiam ciepło.
Tak jak napisałam wyżej - chciałoby się zrobić wszystkie :)
UsuńI pewnie znajdzie się też miejsce na własne pomysły :)