W marcu - wiadomo "jak w garncu" - teraz kolejne ochłodzenie i straszenie śniegiem z nieba, więc bez problemu mogę pozostawać jeszcze w świątecznych klimatach zabawy Choinka 2019
W tym miesiącu moim udziałem w zabawie jest bombka haftowana na plastikowej kanwie.
Użyłam mulinę w kolorach: ciemnoczerwony, złoty i biały.
Na razie bombka poczeka na więcej ozdób, z których planuję coś w rodzaju łańcucha. Ewentualnie każda z ozdób znajdzie się na choince pojedynczo - to zależy od wielkości poszczególnych wzorów.
Praca na plastikowej kanwie bardzo mi się spodobała już od pierwszego razu, czyli bałwanka. Później powstał jeszcze aniołek w "Anielskiej zabawie blogowej" u Antoniny w 2009 roku
Dlaczego więc wracam do plastikowej kanwy dopiero po dziesięciu latach, skoro ten materiał tak przypadł mi do gustu? Teraz myślę, że chyba w tamtym czasie powodem był brak ładnych wzorów - takich, które mnie się podobają. Wtedy miałam do dyspozycji tylko polskie gazetki, z siermiężnymi wzorami. Ten mój pierwszy bałwanek (i pozostałe w tej serii), był tak naprawdę jedyny w miarę ładny - reszta wzorów to koszmarki w różnym stopniu koszmarności estetycznej (szczególnie aniołki były mocno odstraszające). Dopiero później odkryłam gazetki zagraniczne, z wzornictwem na innym poziomie.
Oczywiście, że bardzo chętnie korzystałabym z polskich gazetek, nie męcząc się z obcymi (dla mnie) językami. Ale nie będę udawać zachwytów nad czymś, co uważam za mało gustowne a w dodatku szkodliwe. Szkodliwe, bo kształtujące bezguście w narodzie. Widziałam prace wyhaftowane według tych wzorów i to były naprawdę monidła wołające o pomstę do nieba. I w tym przypadku nie przemawia do mnie argument, że o gustach się nie dyskutuje. Czasami trzeba...
A na zdjęciu pierwsze hafciki na plastikowej kanwie z lat 2008-2009
W tym miesiącu moim udziałem w zabawie jest bombka haftowana na plastikowej kanwie.
Użyłam mulinę w kolorach: ciemnoczerwony, złoty i biały.
Na razie bombka poczeka na więcej ozdób, z których planuję coś w rodzaju łańcucha. Ewentualnie każda z ozdób znajdzie się na choince pojedynczo - to zależy od wielkości poszczególnych wzorów.
Praca na plastikowej kanwie bardzo mi się spodobała już od pierwszego razu, czyli bałwanka. Później powstał jeszcze aniołek w "Anielskiej zabawie blogowej" u Antoniny w 2009 roku
Dlaczego więc wracam do plastikowej kanwy dopiero po dziesięciu latach, skoro ten materiał tak przypadł mi do gustu? Teraz myślę, że chyba w tamtym czasie powodem był brak ładnych wzorów - takich, które mnie się podobają. Wtedy miałam do dyspozycji tylko polskie gazetki, z siermiężnymi wzorami. Ten mój pierwszy bałwanek (i pozostałe w tej serii), był tak naprawdę jedyny w miarę ładny - reszta wzorów to koszmarki w różnym stopniu koszmarności estetycznej (szczególnie aniołki były mocno odstraszające). Dopiero później odkryłam gazetki zagraniczne, z wzornictwem na innym poziomie.
Oczywiście, że bardzo chętnie korzystałabym z polskich gazetek, nie męcząc się z obcymi (dla mnie) językami. Ale nie będę udawać zachwytów nad czymś, co uważam za mało gustowne a w dodatku szkodliwe. Szkodliwe, bo kształtujące bezguście w narodzie. Widziałam prace wyhaftowane według tych wzorów i to były naprawdę monidła wołające o pomstę do nieba. I w tym przypadku nie przemawia do mnie argument, że o gustach się nie dyskutuje. Czasami trzeba...
A na zdjęciu pierwsze hafciki na plastikowej kanwie z lat 2008-2009
Super hafciki :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wyszywałam na plastikowej kanwie i jakoś mnie do niej nie ciągnie.
To prawda, że dawniej wzory do hafu były proste, ale też kolorystyka nici nie była zbyt bogata.
Teraz w naszych gazetkach można znaleźć ciekawe wzory.
Pozdrawiam ciepło.
Nie chodzi o to, że dawniej wzory były proste - były bardziej i mniej skomplikowane i pracochłonne.
UsuńPo prostu wiele z nich to prymitywne brzydactwa, niektóre wręcz paskudne.
Nigdy nie wzięłabym się za takie, nawet jak by mi dopłacali.
Mam tu na myśli szczególnie wzory z twarzami ludzi - bardzo trudne do właściwego zaprojektowania i właśnie wspomniane wcześniej naburmuszone aniołki straszące złymi minami.
Dziękuję i również pozdrawiam serdecznie.
Piękne hafciki zrobiłaś. Mi również nie podobają się stare wzory do haftu. Są dla mnie odpychające.
OdpowiedzUsuń