sobota, 28 października 2017

Niespodzianka...

Splocik jest niezwykłą organizatorką zabaw - nie dosyć, że wymyśla, zaprasza, zachęca, przesyła schematy, to jeszcze z tej okazji obdarowuje uczestniczki. 
Takie właśnie zakończenie zabawy Swobodne haftowanie wymyśliła organizatorka.
Do mnie także dotarła przesyłka-niespodzianka, za którą jeszcze raz Splocikowi dziękuję.
Jej zawartość w stu procentach będzie spożytkowana i używana - znalazły się w niej  i różności robótkowe i słodkości, ale przede wszystkim śliczne, własnoręcznie wykonane drobiazgi, które ja zawsze cenię najbardziej. Tym razem to osobista (bo z literką) poduszeczka z działającym magnesikiem na niesforne igiełki oraz frywolitkowa zakładka do książki.
Od momentu otrzymania przesyłki nie miałam warunków do zrobienia w miarę porządnych zdjęć - za oknami bez przerwy listopadowa już szaruga i ciemności. Nie chcąc przeciągać oczekiwania na dobre światło (chyba do wiosny!), zrobiłam kilkadziesiąt zdjęć, wybrałam kilka, trochę je podrasowałam, ale niewiele to pomogło.



 
Tu widać moc magnesu


Teraz z ciekawością czekam na kolejny pomysł... już zapowiedziany.

2 komentarze:

  1. Bardzo cieszę się, że niespodzianka mi się udała, a Tobie spodobała się. :)
    Miło było razem haftować ornamenty.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń