Przeczytałam TYLKO trzy książki, a tu miesiąc już się skończył.
Co to jest, że zaledwie 2 lub 3 brakujące dni w stosunku do innych miesięcy, robią taką różnicę w odczuwaniu czasu?
Agnieszka Janiszewska "Podróż do Carcassonne" (tom pierwszy) - 232 s.
Wciągająca opowieść o trudnych losach kobiet z historią w tle. Lubię styl tej autorki, czytałam już jej powieści, więc teraz "w ciemno" po nie sięgam..
tom drugi - 214 s.
Aleksander Dumas (ojciec) "Hrabia Monte Christo - 588 s.Nie jestem w stanie określić, ile razy czytałam Hrabiego... Na pewno kilkanaście, a może kilkadziesiąt.
Zresztą nie tylko ja wracam do tej książki z naszej rodzinnej biblioteczki. (wydanie z 1949 roku). Ten egzemplarz jest bardzo mocno zaczytany (co widać na zdjęciu), ale na szczęście ma wszystkie kartki. Aż się prosi o oprawę u introligatora, ale gdzie teraz znaleźć takiego specjalistę? To przecież jeden z tych wymierających zawodów. A kiedyś taka usługa była czymś naturalnym. Może ta książka doczeka się oprawy przez mojego osobistego fachowca, który już kiedyś się sprawdził oprawiając stare wydanie "Quo vadis" (sprzed I wojny światowej) w... materiał dżinsowy.
A w ogóle dlaczego akurat teraz wróciłam do tej powieści?
Miałam ostatnio to nieszczęście, że trafiłam w telewizji na dwie kolejne filmowe wersje (serial i film kinowy). To jedne z najgorszych adaptacji powieści, jakie w życiu widziałam.
Musiałam odreagować... wracając do źródeł.