Wychowałam się na papierowych ozdobach na choinkę - pawie oczka, baniaste koszyki, a przede wszystkim łańcuchy z kolorowego papieru. Grudzień to był czas klejenia ozdób... jedyne kupowane w sklepie to były bombki i "anielskie włosy".
Uwielbiam robić gwiazdki z papierowych paseczków. Nauczyłam się tego w szkole podstawowej i przez -dziesiąt lat zrobiłam ich sporo. Kiedyś były dostępne tylko białe paski, ale dawne papiernie już nie istnieją, więc powstał problem z ich zdobyciem. Kilka lat temu trafiłam (zupełnie nie pamiętam w jakim sklepie), na paski srebrne i kolorowe (czerwone, ciemnoniebieskie i zielone). W praktyce okazały się węższe, ale mówi się trudno.
Problem w tym, że te gwiazdki oraz większość haftowanych obrazków i ozdób choinkowych mojej roboty oraz kolorowe paski schowałam w ubiegłym roku tak dobrze, że do dziś się nie znalazły. Wydaje się, że nie tak łatwo jest zgubić coś w małym mieszkaniu... mnie się udało!!!
Jedyna więc przyjemność w tej sytuacji to powrót do ulubionej czynności przedświątecznej, czyli robienia gwiazdek. Przy okazji wygrzebałam z zapasów zabytkowe programy do równie zabytkowego komputera z końca lat 70-tych - MERA 400. Kiedyś też robiłam z nich duże gwiazdki (to te różowe z dziurkami).
Do zdjęcia wybrałam tylko kilka (jeszcze bez nitek do wieszania na choinkę)
Gwiazdki dodaję do zabawy u Splocika Małe Dekoracje 2024
Wspaniała historia i śliczne gwiazdki.
OdpowiedzUsuńTwój link i fotkę dodałam do grudniowej galerii zabawy.
Bardzo dziękuję za udział w zabawie i mam nadzieję, że ten rok pozwoli Ci na więcej robótkowania. :)
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo dziękuję :)
UsuńI ja mam nadzieję, że ten nowy rok będzie robótkowo bardziej owocny od poprzednich.
Pozdrawiam serdecznie :)