poniedziałek, 31 maja 2021

Pierwszy krok w zabawie wielkanocnej

 

Prawdziwy maj trwał u mnie w tym roku zaledwie dwa pierwsze tygodnie. Dwa następne to walka z infekcją typowo jesienną. Z tego powodu na polu robótkowym mizernie. Zrobiłam w bardzo ślimaczym tempie i z wieloma pomyłkami zaledwie jeden mały hafcik, w ramach zabawy Pascha 2021-2022

Planowałam umieszczenie haftu w ramce z gałązek, ale z powodu choroby nie zdążyłam wyszukać w ogrodzie odpowiednich patyczków. A termin wpisu mija dzisiaj, więc jako prowizoryczna ramka posłużyły pałeczki do chińskiego jedzenia pozując do zdjęcia na balkonie. 

Na przyszłoroczne święta będzie  (mam nadzieję) trochę lepsza oprawa.


Podstawowe dane techniczne:

- kanwa 14

- wymiary haftowanej ramki: 8,7 x 12,5 cm

- obrazek wewnętrzny haftowałam trzema nitkami, a ramkę dwoma nitkami muliny.

- tył podkleiłam flizeliną


czwartek, 20 maja 2021

Wielkanocne zabawy stare i nowe

Nie planowałam udziału w kolejnych zabawach blogowych, ale czasami zmieniam zdanie w zależności od okoliczności. Taką okolicznością jest teraz brak spotkań z najbliższymi w czasie świąt. Już dwa razy (w 2020 i 2021 roku) nie spotkaliśmy się przy świątecznym wielkanocnym stole. Zbyt dużo było obaw i niepewności... było mi tak smutno, że nie wyciągnęłam żadnych świątecznych dekoracji domu. Podobnie było w czasie świąt Bożego Narodzenia.

Teraz jest nadzieja na lepsze, więc i ja nabrałam trochę ochoty do życia.

Na blogu "The Primitive Monn pojawiło się w kwietniu zaproszenie do zabawy "Pascha 2021-2022"

To kontynuacja zabawy, do której wcześniej się nie zgłaszałam. Powodów jest kilka - główny to moje coraz wolniejsze tempo pracy, niezależnie od techniki. Dlatego nie mogę rzucać się na wiele zabaw, gdy wiem, że nie wyrobię w terminie miesięcznym.  Szczególnie, gdy robię coś haftem krzyżykowym.

Tym razem jest inaczej - do wyboru każda technika, a w internecie morze pomysłów i inspiracji. Szczególnie szydełkowych - nie tylko zdjęć, ale także kursów i pokazów. Takich jak na przykład ten:

 źródło

Zupełnie inaczej niż 10 lat temu.

Dlaczego akurat sięgam pamięcią tak daleko?

Nowa zabawa przypomniała mi o mojej starej z 2011 roku - Pinkeep na Wielkanoc. SAL 2011

Bardzo chciałam sama spróbować zrobić coś w formie pinkeep, a tematyka wielkanocna wydała mi się świetną okazją. Zaproszenie przyjęło kilkanaście blogerek, ale niestety zdjęć ukończonych prac jest o wiele mniej. Po latach okazało się, że trochę postów straszy pustym okienkiem z wykrzyknikiem i mimo detektywistycznych starań udało mi się odnaleźć tylko jedno zdjęcie. Musiałam schować te posty do wersji roboczych, bo jaki ma sens oglądanie robótkowego zdjęcia bez zdjęcia? 

Wstawiłam link do tego bloga w zakładkach na górze strony głównej, kiedy zobaczyłam w statystykach, że ten blog cały czas w jakimś sensie żyje. Ma codziennie kilkanaście, kilkadziesiąt odsłon mimo, że od 10 lat nie ma nic nowego. 


środa, 5 maja 2021

"Porcellane & company" (5)

Kanwa 16 okazuje się coraz bardziej męcząca dla mojego wzroku, co się okazało przy kolejnej części kuchennego samplera. W kwietniu z rozpędu powstały kolejne dwa elementy wraz z półeczką i na tym na razie koniec. Odłożyłam haft na czas bliżej nieokreślony, bo zmęczyło mnie takie dziubanie i zniechęciło do dalszej pracy. Kanwa tym razem jest lekko wygnieciona, ale do wyciągania żelazka też nie miałam nastroju. U mnie to jest duży problem, bo nie znoszę prasowania! Przez całe lata mój mąż sam sobie codziennie rano prasował koszulę do pracy - bardzo nie narzekał.