"Na warsztat" wrócił sampler "Porcellane & Company". Powstały kolejne drobiazgi, czyli jajka w kieliszkach i zielono-brązowa waza obok nich.
Mijający czas po raz kolejny mnie zadziwił - nie myślałam, że mój ostatni wpis dotyczący tego samplera pojawił się tak dawno, czyli pod datą 30 sierpnia 2019 roku!
Teraz mam zamiar poświęcić tej robótce więcej czasu, więc jest nadzieja, że kolejny wpis pojawi się wcześniej niż za półtora roku.
Moje zniecierpliwienie kolorystycznym nadmiarem, o którym pisałam w poprzednich odcinkach nie tylko nie minęło, ale jeszcze się pogłębiło. Częsta zmiana kolorów dla 2-3 krzyżyków w elemencie, który sam ma ich niewiele - jak w jajkach lub filiżankach już wyczerpał moją cierpliwość. Jakoś trzeba nitkę nie tylko zacząć, ale i zakończyć, co powoduje zgrubienie każdego takiego miejsca. Dlatego w trosce o własne nerwy zmniejszam ilości kolorów kosztem delikatności szczegółów. Trudno... coś za coś.
Zmiany kolorów wypływają również ze względów ekonomicznych. Mam wystarczające zapasy mulin, ale nie zawsze tych kolorów, które są proponowane przy danym schemacie. Nie chcę kolejnych zakupów, czyli wydawania dodatkowych pieniędzy i powiększania zbioru mulin. Dobieram więc pasujące "mniej więcej" i sprawa załatwiona. Na szczęście już dość dawno przestałam trzymać się ściśle podanej numeracji, tworząc w ten sposób własną interpretację wzoru.
Moje hafciarskie tempo zawsze było ślimacze, ale w czasie pandemicznym jest coraz gorzej. Z powodu ogólnego stresu nie mogę się skupić, mylę się bardzo często, nie mówiąc już o trudnościach w zapamiętaniu dłuższych sekwencji wzoru. Wyszywanie staje się coraz bardziej męczące również z powodu wzroku - dlatego chcę przynajmniej dokończyć rozpoczęte hafty na kanwie 16, z której pewnie w niedalekiej przyszłości będę musiała zrezygnować.
Ogólnie smutne to wszystko... ale zmuszam się w pewnym sensie do robótek, żeby jak najbardziej oderwać myśli od rzeczywistości, strachu przed zachorowaniem i śmiercią... przede wszystkim jednak oddzielić się od chaosu decyzyjnego i bzdur wygadywanych w telewizorni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz