Minęło ponad pięć miesięcy od czasu, gdy wyciągnęłam z zapomnienia sampler kuchenny rozpoczęty w 2016 roku. W tym poście pokazywałam na jakim etapie był wtedy haft. Nie udało się zrealizować planów zapełnienia półek w ciągu miesiąca, ale jednak sporo przybyło do maja.
Później jednak upały pozbawiły mnie sił do tego stopnia, że nie robiłam zdjęć na bieżąco i nawet nie pomyślałam o pokazywaniu postępów. Teraz w sierpniu zrobiłam jako ostatnie dwa naczynia na pierwszej półce (z prawej strony), a całość tego etapu wygląda tak
W trakcie fotografowania zauważyłam pomieszanie w filiżankach - czerwonej i zielonej, ale nie mam zamiaru nic poprawiać. Zielona zostanie wyhaftowana jako ostatnia.
A kolor kanwy na zdjęciu jest inny niż w rzeczywistości - haftuję na kanwie w kolorze ecru. To najczęściej przeze mnie wybierany kolor, wolę go od białego.
A kolor kanwy na zdjęciu jest inny niż w rzeczywistości - haftuję na kanwie w kolorze ecru. To najczęściej przeze mnie wybierany kolor, wolę go od białego.
Tak częste zmiany kolorów trochę mnie zaczęły męczyć i chyba w niektórych miejscach nie będę tak zgodna z wzorem. Jak na moją cierpliwość to projektanci za bardzo poszaleli - a może to tylko moje zmęczenie wpływa na taką ocenę. W mojej robótce nadmiar nitek źle wpływa na samą kanwę - trochę zaczęła się marszczyć w miejscach zakończenia nitek. Po prostu jest ich za dużo w jednym miejscu, bo unikam przeciągania nitek po całej kanwie (żeby nie powstała sieć rybacka). Mam nadzieję, że po zakończeniu całości (i wypraniu), da się wyprasować na gładko.
Zaczynając pracę nad tym wzorem nie myślałam, że będzie tak żmudna i długotrwała.
Bardzo pracochłonny wzór haftujesz ale już ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDodałam zdjęcia z gazetki, żeby było wiadomo jaki jest cel końcowy.