niedziela, 12 lipca 2009

Moja pierwsza zakładka

Skończona w czerwcu - krzywa i koślawa.
Popełnione przy niej błędy to dla mnie podstawowa lekcja
do przerobienia.

- Zaczęłam wyszywanie na aidzie 16 i dopiero w trakcie robótki
dowiedziałam się o możliwości wykonania zakładki na taśmie.
Taśma jest już na brzegach wykończona, więc do zszycia i ewentualnego
ozdobienia pozostaje tylko jeden wąski bok (a właściwie dół zakładki).
Ja natomiast, po zakończeniu haftu, męczyłam się z zszywaniem
ręcznym trzech boków po lewej stronie robótki.
A później z jeszcze gorszym przepychaniem całości na prawą stronę.

- Jak zwykle to u mnie bywa (jeszcze się z tego nie wyleczyłam całkowicie), zbyt
oszczędnie przycięłam materiał.

Z tego powodu na dole zakładki jest już tak mało miejsca, że zszywanie właściwie
właziło na haft.

Z samego haftu jest zadowolona.

Krzyż wyszyłam dwoma odcieniami złota - muliną DMC.






Wzór został wybrany przez obecną właścicielkę, a zakładka jest przeznaczona do Biblii.
Dokonałam małych zmian w oryginalnym wzorze:
- skróciłam zakładkę o jeden "segment", bo byłaby za długa do wymiarów książki
- opuściłam napis w języku angielskim, który był nad krzyżem, w to miejsce wstawiłam
jeden prosty element.

Robię teraz drugą zakładkę - z zupełnie innym wzorem .
Będzie to zielony smok fantasy, który w oryginale jest czerwony.

4 komentarze:

  1. Zakładka wyszła super. Mnie się bardzo podoba.
    I życzę szczęscia w losowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakładka jest rewelacyjna! Wcale nie widać, że coś tam nie wyszło - lub wyszło za bardzo...;-)
    Czekam na kolejną!

    OdpowiedzUsuń