Wczorajsza pogoda była idealna... taką lubię najbardziej...
ciepło, ale nie gorąco... słońce i lekkie chmurki... chwilami miły wiaterek...
wspaniałe warunki, by siedzieć półleżąc na wygodnym leżaku...
patrzeć sobie na niebo...
na roślinki...
na zwierzęta małe i duże...
a mimochodem zebrać pierwsze plony z poletka cukinii i kabaczków (na razie tylko cukinie)
i próbować, czy czerwone porzeczki są nadal zbyt kwaśne i niedojrzałe (ślimakom nic nie przeszkadza)
ciepło, ale nie gorąco... słońce i lekkie chmurki... chwilami miły wiaterek...
wspaniałe warunki, by siedzieć półleżąc na wygodnym leżaku...
patrzeć sobie na niebo...
na roślinki...
na zwierzęta małe i duże...
a mimochodem zebrać pierwsze plony z poletka cukinii i kabaczków (na razie tylko cukinie)
i próbować, czy czerwone porzeczki są nadal zbyt kwaśne i niedojrzałe (ślimakom nic nie przeszkadza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz