Miałam nadzieję w tym roku powiesić na ścianie nowa dekorację świąteczną, ale w rezultacie połączenia wyczerpania pogrypowego ze stałym już kompletem chorobowo-bólowym nic z tego nie wyszło.
Nie doczekało się również swojej świątecznej premiery jajko truskawkowe, które powstało w ubiegłym roku w ramach wspólnego haftowania z forumowymi koleżankami. To chyba był mój ostatni już udział w tego rodzaju wspólnym działaniu. Nie daję rady w terminowych sprawach, ale wiadomo.... nigdy nie mów nigdy.
Nie wiem, jaka jest oryginalna wersja kolorystyczna, bo schemat jest jednokolorowy.
Ale ja zdecydowałam się na kolory zgodne z naturą - tym bardziej, że truskaweczki to jedne z niewielu upraw jakie pojawiają się w naszym ogrodzie.
Jajko wymaga porządnego wyprania i wyprasowania - jest jeszcze w wersji roboczej, bo bez oprawy. Do końca nie mogę się zdecydować, czy włożyć w ramkę, czy zrobić makatkę.
Może do następnych świąt wyrobię się w końcu ...
Nie doczekało się również swojej świątecznej premiery jajko truskawkowe, które powstało w ubiegłym roku w ramach wspólnego haftowania z forumowymi koleżankami. To chyba był mój ostatni już udział w tego rodzaju wspólnym działaniu. Nie daję rady w terminowych sprawach, ale wiadomo.... nigdy nie mów nigdy.
Nie wiem, jaka jest oryginalna wersja kolorystyczna, bo schemat jest jednokolorowy.
Ale ja zdecydowałam się na kolory zgodne z naturą - tym bardziej, że truskaweczki to jedne z niewielu upraw jakie pojawiają się w naszym ogrodzie.
Jajko wymaga porządnego wyprania i wyprasowania - jest jeszcze w wersji roboczej, bo bez oprawy. Do końca nie mogę się zdecydować, czy włożyć w ramkę, czy zrobić makatkę.
Może do następnych świąt wyrobię się w końcu ...
Cudne jajeczko!! Piękne, żywe kolory!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) - kolory dobrałam sama, tak "na oko".
Usuń