Po dwumiesięcznej przerwie wracam do krzyżyków... chociaż to powrót mocno wymuszony przeze mnie na sobie... To taki element walki z wpływem pandemii na moje zdrowie - walki o poprawę nastroju. Trudno sięgać po igłę czy druty, gdy głowa nabita czarnymi myślami (co zresztą powoduje brak skupienia i ciągłe pomyłki).
Zaczęłam od małego haftu na plastikowej kanwie - tu też się pomyliłam w samym wzorze, a z rozpędu obcięłam część przygotowaną na przeciągnięcie nitki. W ogóle całkiem bezmyślnie wzięłam się za haftowania po wyliczeniu całości... jakoś nic mi nie zaświtało, że to taki mały kawałek.
Mój udział w marcowej odsłonie zabawy Choinka 2021 jest wyjątkowo malutki. Miał być bałwanek na choinkę, a wyszło bałwaniątko. Wzór znalazłam w internecie, z podpisem "Elizabeth Rocca".
Do zdjęć wyciągnęłam jedną ze świątecznych dekoracji, żeby pokazać jak mały jest ten bałwanek. Rozmiarem bardziej pasuje na świąteczny magnesik, ja jednak wolę choinkę.
Przeuroczy bałwanek:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny bałwanek. Co z tego, że mały... Nie wszystko musi być wielkie, żeby było urocze
OdpowiedzUsuńTo najlepsze podsumowanie - dziękuję :)
Usuń