Tym razem moje swobodne haftowanie w zabawie u Splocika poszło jak po maśle... szybko i bez pomyłek
Na pewno dlatego, że wybrałam kanwę 14, po którą już coraz rzadziej sięgam, a to materiał łatwy do pracy (co szczególnie ważne dla osób początkujących). Teraz głównie wyszywam na 16, ale trafia się też 18 i próby na lnie). Wolę drobniejszą kanwę, bo jednak jest różnica w efekcie końcowym. To nie znaczy, że całkowicie skreślam kanwę 14... są pewne wzory, do których ta kanwa pasuje.
A wybrałam ten materiał ze względu na kolor - kiedyś kupiłam takie łososiowe różowości i teraz szukam dla nich zastosowania.
Mulina to ponownie Ariadna... to wykorzystywanie posiadanych zapasów w ramach przemyślanej oszczędności.
Robótka skończona przed 25.04., ale kolejne dni były tak ponure, że ciągle odkładałam zrobienie zdjęcia. W końcu jednak trzeba dołączyć do prezentacji w zabawie, więc zdjęcie jest jakie jest... (dzisiaj równie ponuro)
Podoba mi się ten zastaw kolorystyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.