sobota, 2 maja 2020

Był taki dzień majowy (3)

Kolejny post "zadaniowy" w zabawie "Rękodzieło i przysłowia" u Splocika wywołał mój dzisiejszy wpis. Ze wszystkich sił staram się myśleć pozytywnie, podchodzić do codzienności z uśmiechem, ale obecnie  to bardzo trudne i nie za bardzo mi wychodzi.
Maj w tym roku będzie miesiącem niezwykłym, nietypowym, innym niż wszystkie poprzednie - określeń można by dać wiele.
Na pewno nie zobaczymy przytulonych par, snujących się po parkach, chociażby dlatego, że teraz tych parków nie odwiedzamy tak tłumnie. Maj jako miesiąc zakochanych rzeczywiście powoli zanika - chyba wraz z zakochanymi parami naszego pokolenia. Dla nowych pokoleń ważne są Walentynki.
Kiedyś był Maj Polskiej Piosenki w radiowej jedynce, której już nie słucham. Było również propagowane w radio Święto Niezapominajki, w dniu imienin Mojej Mamy - to prywatne wspomnienia.
Wspomnienia ogólne to przede wszystkim  "Dni Oświaty, Książki i Prasy" z ulicznymi kiermaszami, atrakcyjnymi w czasach prawdziwego głodu książki. Dziś całkowicie trudne do wyobrażenia.

W pierwszych majowych dniach tam gdzie jesteśmy wywieszamy flagę.
Mamy szacunek dla flagi i nie uznajemy bazgrania i malowania na niej czegokolwiek. 
Robiliśmy to również w czasie wyjazdów do Leśnego Domku.


To już niestety zamknięty rozdział naszego życia. 
Rodzinna działka w środku lasu została sprzedana (nie była naszą własnością, ale korzystaliśmy z niej do woli) i teraz będzie cieszyć nowych właścicieli. To jest piękne miejsce, bez tłoku, bez uciążliwych sąsiadów, za to z przyrodą na wyciągniecie ręki. Ale pozostały zdjęcia i wspomnienia...