poniedziałek, 23 stycznia 2017

Pierwszy w tym roku

Koniec i początek roku obfitował na blogach (książkowych, robótkowych, kulinarnych) w podsumowania i plany.
Ja sama nie miałam "materiału" na takie podsumowanie, bo w minionym roku jak zwykle rozgrzebałam trochę nowych prac, ale z ich zakończeniem już było kiepsko. Do tego doszedł tak wielki chaos i bałagan w zdjęciach robótek (i nie tylko!), że sama pogubiłam się gdzie co jest. 
W ciągu tych prawie 10 lat mojego bycia w internecie wiele się zmieniło - wstawiałam zdjęcia swoich robótek w różnych miejscach. A po drodze niektóre  hostingi zniknęły, inne się przekształciły w sklepy, jeszcze inne dokonały zmian, które niekoniecznie mnie się podobają ... jednym słowem porządki konieczne pod zaraz.
Na razie rozpoczęłam nowy rok z planami uporządkowania tego chaosu i odkreślając grubą kreską miniony czas prezentuje nowość w nowym roku. Hafcik bez nazwy, bo wzór miałam w zapasach też bez nazwy - powiedzmy, że to po prostu "Wiatrak". 


Zaczęłam go w czasie świąt, kiedy już mogłam odreagować przygotowania wigilijne (a to było duże wyzwanie w tym roku).
Nie mam teraz pomysłu na wykorzystanie (zrobiłam sobie tak dla samej przyjemności haftowania), zostawiłam trochę miejsca na dole na ewentualny jakiś napis i hafcik rozpocznie serię "szufladową", czekając na swój czas.


Wymiary samego haftu: 11,5x12,5 cm
Użyłam dwóch odcieni niebieskiego, ale to na zdjęciu bardziej widać niż w rzeczywistości 

(i oczywiście kolory są nieco inne). 
Aida 16.

4 komentarze:

  1. Super hafcik!!
    Ciekawe, dlaczego i ja mam go w swoich hafciarskich szpargałach ? Znowu telepatia ? Podejrzane ... :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jakiś czas temu doszłam do wniosku, że ta telepatia to podobny gust.
      Jak widać po raz kolejny, nadajemy na tych samych falach :)

      Usuń
  2. Śliczny hafcik :)
    To chyba jest nas trzy :)))
    Ja także mam schemat w zasobach do wyszycia... KIEDYŚ :)))
    Mam jeszcze dwa inne wiatraki w tym stylu.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że więcej niż trzy :)
      Ja mam w zbiorach więcej wiatraków (w różnych stylach)i wszystkie czekają na to KIEDYŚ - obawiam się, że to będzie w innym życiu, niestety.
      Ale nie mam zamiaru się poddawać i będę sobie haftować ile się da :).

      Usuń