środa, 28 października 2015

"Śnieżne warkocze" - robótka odwrotnie proporcjonalna

Na froncie robótkowym mam teraz fazę drutową, krzyżyki chwilowo odłożone, ale jakoś się pogodzą w najbliższym czasie (mam nadzieję). Mitenki, powstające w ramach zabawy u Dagmary, niestety wymagają dużego sprucia i poprawek - oczywiście jak zwykle pochrzaniłam. Na razie je odłożyłam, bo dobiega końca zabawa dziewiarska na Raverly, a chciałabym dokończyć zaplanowane w niej projekty.
To "Razemtworzenie2015" jest już drugą zabawą organizowaną w ramach polskiej grupy.


Zmęczenie upalnym latem wytrąciło mnie na tyle z równowagi, że narobiło się sporo zaległości w tym moim blogowym pisaniu o powstających (z mozołem, ale jednak) robótkach. Ale powoli coś się napisze...

Przy okropnych ponad miarę upałach jak zawsze marzę o zimie - mrozie i śniegu.
I gdy w głosowaniu na rodzaj ściegu wygrały warkocze, natychmiast wzięłam się za planowana od dawna warkoczową poduszkę. Tym razem jednak realizacja praktyczna tego projektu nie była przeze mnie do końca przemyślana, jakoś to wszystko stanęło na głowie.
W grupie "KiP", która zaktywizowała się wiosną powstał pomysł wspólnego dziergania pod angielską nazwą (jakżeby inaczej na tej platformie!) KAL. Powstanie grupy polskojęzycznej dało większą szansę na aktywne korzystanie ze strony tym użytkowniczkom Raverly (takim jak ja co to po angielskiemu ani w ząb). Wcześniej byłam tylko biernym oglądaczem kolejnych  drucianych projektów i udziergów*. Teraz mogę przynajmniej brać udział w życiu tej polskiej sekcji w internetowej obczyźnie.

Zabawa zaczęła się w maju... wszystko pięknie - zrobiłam podusię dość szybko, bo dziergało się z wielką przyjemnością, zrobiłam i ... odłożyłam, bo zostały czynności szyciowe, których nie lubię (zszycie boków, przyszycie guziczków). Był już czerwiec i zaczynały się gorące dni, co jak wiadomo nie sprzyja pracy z grzejącym materiałem jakim jest włóczka (w dodatku w zimowej wersji). I tak sobie odkładałam z dnia na dzień, a termin pokazania efektów zbliżał się wielkimi krokami. Dzień, w którym musiałam zamieścić zdjęcia w temacie zabawy, żeby zmieścić się w podsumowaniu, był oczywiście jedynym pochmurnym, ciemnym i deszczowym dniem w tym czasie. No i zdjęcia są jakie są... czyli beznadziejne.



Nazwa projektu wybrała się sama - włóczka, z której robiłam ma piękny odcień bieli świeżo spadłego śniegu.


I tak robótka majowo-czerwcowa okazała się odwrotnie proporcjonalna do letnich klimatów.
A trzeba było głosować na ażury... przecież lubię je na równi z warkoczami.. Teraz oczywiście, jak nadchodzi zima, w drugiej zabawie forumowej dziergam ażurowo...
W tej pierwszej spotkała mnie jeszcze jedna miła niespodzianka - oprócz przyjemności wspólnego drutowania. Wygrałam jedną z nagród - autorski wzór LadyInYarn, który mogłam sobie wybrać.
I tu dopiero mocno się nagłówkowałam , na co się zdecydować...

*osobista córka trochę zmieniła moje nastawienie do tego słowa, dając za przykład dawno funkcjonujący w polszczyźnie górniczy "urobek".

6 komentarzy:

  1. Piękna podusia :-) Cudowne warkocze.
    Ostatnio i mnie się taka marzy... najlepiej od razu ze cztery... :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba realizować marzenia i to najszybciej jak się da :)

      Usuń
  2. Poducha śliczna.:)
    Ja dobiłam ażurowe, metodą serwetek - od środka, ale zawsze chciałam zrobić takie, jak Twoje.
    Pewnie jeszcze zrobię, tylko będzie to trwało, bo ręce ciągle bolą i wykonanie więcej niż kilku rządków pewnie nie będzie wchodziło w grę. Na razie jednak druty leżą.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie samej bardzo się podoba (że tak nieskromnie powiem), jest taka śliczna śnieżno biała, teraz schowana, bo czeka na sezon zimowy.
      Takie poduszki ażurowe, robione metodą serwetkową też mi się podobają i mam na swojej tajnej liście, ale co z tego... czasu, czasu i jeszcze raz czasu niech ktoś da.
      U mnie trochę się poprawiło z ręką, więc oczywiście druty pracują, chociaż krótszymi odcinkami.
      Tak się ciesze, że do mnie teraz zaglądasz :)

      Usuń